mariusz8, graniczna dopuszczalna i bezpieczna grubość klocków wg wszelkich poradników i książek z cyklu "Sam naprawiam" to 7mm z płytką podstawy klocka. Sama płytka ma coś około 5mm tak więc min okładziny ciernej to 2mm.
Dodatkowo zużycie klocków w ekstremalnych ciężkich warunkach po mieście wynosi ok 1mm na 1000 km. Przy normalnej jeździe można ten przebieg powiększyć od 50 do 100%. Możesz teraz określić na ile starczą.
Warto samodzielnie mierzyć sobie grubość okładziny a nie patrzyć na kontrolkę. Jak dodatkowo masz aluminiowe felgi to nie stanowi to najmniejszego problemu można poprostu sobie zerknąć przez otwory, przy stalówkach dostęp jest utrudniony ale jak przyświecimy jakąś latareczką to też widać okładziny.
Mogą zdarzyć się dwie sytuacje. Po pierwsze wystarczy że kabelek od czujnika wcześniej się przetrze lub urwie i nie będzie miał przejścia. Wtedy kontrolka może się zapalić jak zostanie 4-5mm okładziny tak więc szkoda kasy za wcześnie wymieniać. Druga sytuacja to max zużycie klocków ale w przypadku jak niefortunnie kabelek od czujnika może się odłączyć ale zachowując przejście. Wtedy kontrolka się nie pali a klocki możemy zjechać do zera aż płytka podstawy zacznie nam trzeć o tarczę.
Dodatkowo zużycie klocków w ekstremalnych ciężkich warunkach po mieście wynosi ok 1mm na 1000 km. Przy normalnej jeździe można ten przebieg powiększyć od 50 do 100%. Możesz teraz określić na ile starczą.
Warto samodzielnie mierzyć sobie grubość okładziny a nie patrzyć na kontrolkę. Jak dodatkowo masz aluminiowe felgi to nie stanowi to najmniejszego problemu można poprostu sobie zerknąć przez otwory, przy stalówkach dostęp jest utrudniony ale jak przyświecimy jakąś latareczką to też widać okładziny.
Mogą zdarzyć się dwie sytuacje. Po pierwsze wystarczy że kabelek od czujnika wcześniej się przetrze lub urwie i nie będzie miał przejścia. Wtedy kontrolka może się zapalić jak zostanie 4-5mm okładziny tak więc szkoda kasy za wcześnie wymieniać. Druga sytuacja to max zużycie klocków ale w przypadku jak niefortunnie kabelek od czujnika może się odłączyć ale zachowując przejście. Wtedy kontrolka się nie pali a klocki możemy zjechać do zera aż płytka podstawy zacznie nam trzeć o tarczę.
Komentarz